czwartek, 26 lutego 2015

Rozdział 48 (7/14)



*Następny dzień*
Ten sam Rocky;eo, ale tak jaby kolejny reszty*


*Oczami Ross;a*


Szczerze bardzo siezdziwilemze Rik chce do nas dolaczyc,b ale przeciez go nie wyrzuce. Ale przejdźmy juz do dnia dzisiejszego. Wiec obudzilem sie o godzinie..... a zreszta kogo to obhodzi? Moze lepiej przejde od razu do sniadania? Wiec sniadanke .... e tak.... a sam sobie zrobilem, a ze moje nawyki zywieniowe i zyciowe sie zmienilo to nalesniki zastapilem  platkami a sok pomaranczowy i dodatki do pancake wymienilem na mzimne mleko z lodowki. Nastepnie zadzwonilem pomoja watahe i oczywiscie musialem skoczyc na gore poRikera ale jak zobaczylem go w takim stanie az zal mi sie go zrobilo. Biedak lezal na lozku i zwisal glowa w dol rzygajac.
-Czleku co ty robisz? Brales cos na kaca?
-No tak jakiea tabletki...
-Widac ze nie doswiadczony jestes...
-A co mialem wziasc wedlug ciebie mistrzu.
- wiec mistrz dal by ci szklande wody z 2 razy wieksza iloscia cukru niz wody wymieaszane bardzo dokladnie do wyicia.
-Chcesz zebym jeszcze gorzej rzygal?
-Tylko to cie moze wyleczyc o ile yak to mozna nazwac. A wlasnie ogarnij sie szybko bo zaraz wychodzimy.

*Pare minut pozniej*


- A ty blond malpo gdzie znowu leziesz?
-Oj Delly Delly to ty nie wiesz, ze moja banda do mnie dolaczyla i zamieszkala tutaj?
- Niestety wiem i podejrzewam gdzie leziesz, ale wciaz mam nadzieje, ze dawny Rossy wroci....
-Nadzieja matka hlupich siora a teraz wybacz.......
-RIKER!!!!!!
-Co sie drzesz blondii?!?!?!:
-Jak ty sie do mnie oddzywadz? A zrezzta zrob cos ten balwan znowu chce wyjsc!!
-Ross!! Ty patafianie dlaczego na mnie nie czekales.?
- Chcialem chlopakow uprzedzic zreszta myslalem ze dzis sobie odpuscisz po wczorajszym twoim dzisiejszym zachowqniu lub moze lepiej jak powiem samopoczuciu.
- Czy ktos bedzie tak laskaw i wytlumaczy mi o co tutaj chodzi?
-Riker pozwolisz ze to ja powiem?
- Jasne.
-Wiec deoga Delly Riker dolaczyl do mojej bandy... ale spokojnie nie odbierze mi mojego stanowiska, bo razem bedziemy dowodzic moja, a nie sorry juz nasza wataha.



*Oczami Rydel*


-Rozumiecie to? Ta przeprowadzka to wszystko mialo ich podniesc na duchu, a nie jednego z nich jeszcze gorzej udupic.
Moze powiem wam o ci chodzi, a wlasciwie co ja teraz robie. A obecnie gadam z Lau i Van .
- I do tego nie wiem co sie sfalo, ze przeszedl on na strone Rossa. Van on po rozmowie z toba wyszedl z domu i dopiero dzis go zobaczylamna podobniez wczoraj odebral go Ross kompletnie pijanego. Powiesz o czym gadaliscie? Albo jesli to nie miedzy wami to moze ktos do niego zadzwonil.
-Siedzielismy, gadalismy, gotowaliismy pozniej przyszedl moj chlopak i ich sobie przedstawilam. A pozniej Rik wyszedl.
-I wszystko jasne......




Sory ze taki krotki i bez dwuznakow ale pisany na klawiaturze od tableta a tam nnie mam dwuznakow. Mam pytanie.... bardzo sie obrazicie jak te obiecane 14 rozdzialow przeniose troche na marzec? Chcialabym zeby wszyscy sie na ten temat wypowiedzieli to bardzo wazne fobranoc  :-*
Niepozorna

6 komentarzy:

  1. Świetny. Ja się nie obrażę, poczekam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział :*
    Tylko trochę błędów..
    Czekam na next ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny jak zwyle!!!
    Czekam niecierpliwie na nexta :)
    Olivia<3

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli tak bardzo chcesz,żeby przenieść to na marzec to spoko,tylko szkoda. Lecz chętnie poczekam ;) Co do rozdziału,to jest super! Skoro teraz Riker do nich dołączył to jestem ciekawa co wymyślą :D A ktoś z ich bandy zauroczy się w Laurze? ^^ I wgl to oni ją polubili czy nie?
    Czekam na nexta i pozdrwiam! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tobstraaaaasznie skomplikowane ale zapraszam do zakladki pytania do bohaterów tam postaram sie choc troche to wszystko wyjasnic

      Usuń
  5. rewelacja rozdział :D
    kiedy next?????????????

    OdpowiedzUsuń