Strony

Menu

sobota, 21 czerwca 2014

Rozdział 8 cz.1


*Narrator*
Gdy Ross otworzył oczy zobaczył przed sobą Laurę. ,, Wygląda tak...słodko, niewinnie. Nie wiem dlaczego, ale mam ochotę ją pocałować.Dobra wstaję zanim zrobie coś głupiego. Po paru sekundach gdy blondyn opuścił pokój wstała Lau. Ubrała się w pokoju uprzednio zamykając do niego drzwi. Następnie gotowa zeszła na dół. W salonie nie było nikogo więc poszła do kuchni. Tam znajdował się tylko Ross.
- O już nie śpiszy?
- Hej Ross. Też miło cię widzieć . Miło mi się spało, a tobie?
- A no tak.... Witaj Laurusiu. Jak się spało? Bo mi wspaniale. ..... Tak może być?
- Jasne. Co dziś na śniadanie?
- Jak mi pomożesz to zjemy naleśniki.
-Mmmmm...... Uwielbiam naleśniki.....
- Powidz, że lubisz jeszcze filmy akcji, ostrą muzyke, ale i czasami spokojną, oraz grać w siatkę, ręczną i kosza, no i oczywiście football.
- Oglądać lubię. Zwłaszcza z Jackim Chanem są śmieszne i wciągające. A w te gry też lubie grać nie jestem w tym mistrzem, ale grać lubię.
- Jak skończę 25 lat i ani ja ani ty nie będziemy kogoś mieć to biorę cię za moją żonę o ile się zgodzisz.
- Jasne. Skąd wiedziałeś, że chce wziąść ślub gdy skończę 25 lat?
- Nie wiedziałem. Szczerze..? Sam wtedy chciałem wziąść ślub.
-Serio?
-Serio. Sporo nas łączy.
-Noo... dość dużo mamy wspólnych rzeczy.
-Jak tak dalej pójdzie to się w tobie zakocham.
- I z wzajemnością.
- Hej gołąbeczki co robicie?
- Hej stare gołąbki gadamy sobie i nie jesteśmy gołąbeczki!
-Ta jasne zobaczymy za parę lat. Riker ile mówili , że chcą mieć lat?
-25 Vanuszka
-My chociaż sami na starość nie zostaniemy. No nie Ross?
-Tak Lau
- Ja też sama nie zostanę!
-Ta jasne. Kto cię zechce Van?
-Ja.
-WOW odważny jesteś Riker.
- No wiem dzięki.
-Ej to aż taka straszna jestem!! I ty chcesz za mnie wyjść ?!!?!!?!??! O nie tak nie będzie!!! Słyszysz nie zgadzam się!!!
- Van nie krzycz!!!!
- Nie będziesz mną rządził!!! Nie zgadam się!!! Roz....
-DZIĘKUJE Riker gadał by tak w nieskończoność..........Dobra możesz się od niej odkleić........Halo!!!!!!!Przestańcie się całować!!!!!
-A co siostra zazdrosna jesteś? Ross tez niech cię pocałuje.
-Wcale nie jestem zazdrosna!!!! Tylko......
-Tylko.....
-Tylko chciałam, żebyś to widziała...
- C...?
I w tym momencie Laura wbiła się w usta Ross. Mimo tego, iż oboje tego bardzo  pragnęli, a sprzeczka ze starszym rodzeństwem była tylko przykrywką to i tak musieli to przerwać,a raczej przerwał im ogromny ból jaki poczuli w czasce. W tym samym momencie młodsza Marano i jej rówieśnik zaczeli sobie przypominać swoje dzieciństwo.
-Laura ty też sobie przypomniałaś?
- Tak... Ross ta obietnica co ostatnio ją złożyliśmy.... my ją kiedyś składaliśmy...
-Masz rację..... ej urywkami widziałem jakieś pudła na strychu z filmami i zdjęciami....może by tam iść sprawdzić o co chodzi.....i czy wogóle jeszcze tam są.....
-Spoko.....
-Ej a my?!?!?!?!!?!?! Chyba macie jeszcze rodzeństwo.. Chociaż lepiej zostawić nas samych.... na pastwę lodu...bez opieki i nadzoru.... nikt nam nie powie by coś robić lub czegoś nie robić...
-Van to chociaż idź z Rikerem do pokoju....proszę cię siostra oszczędźcie (mi) nam widoki. No nie Rossy?
- Tak Lau....a teraz choć.....chce już znaleźć te pudełka.
Tak jak powiedział blondyn tak też zrobili. Laura wraz z Rossem poszli na strych w poszukiwaniu tajemniczy pudełek z nagraniami ich historii. Gdy przekroczyli próg strychu napotkali na ciemne i chłodne pomieszczenie z ogroooooooooomną ilością pająków i robaków.
-AAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa.... Pomocy weź je!!!! Zabierz je !!!!! Błagam Lau pomóż mi !!!!! Weź je!!!! One chcą mnie zjeść!!!!!! One.....one..... Ej z czego ty się śmiejesz.....chyba nie ze ...... ej no dzięki wiesz..
-Oj Rossy nie obrażaj się.Ploooooooose!!!!!!
- A jak mi wynagrodzisz to?
- A jaki masz pomysł.....?
-No nie wiem.... nie wiem.... a może by tak..... całus ?
- Ok..... czekaj co?!!?!??!?!!?! Powtórz, bo chyba sie przesłyszałam....
- Nie dobrze słyszałaś. Za obrazę chce buziaka. Oj tam jeden mały buziak za urażenie mojej męskiej dumy.
- Dobra, ale najpierwe znajdziemy pudełko z nagraniami....., albo zróbmy sobie mały zakładzik...
-Na czym by polegał?.......\
-Jeśli ty pierwszy znajdziesz pudełko spełnię twoją jedną prośbę i cię pocałuję, a jeśli to ja wygram to spełnisz jedną moją prośbę i chociaż nie dwie prośby bo ty masz całusa i zadanie ode mnie. Pasuje?
-Tak jasne.....Nie ma sprawy....szykuj się na przegraną....
Gdy Ross ostrzegał Lau przed przegraną ta była już w trakcie poszukiwań. Po około pół godziny oprócz dźwięków przewalanych pudełek i kaszlu spowodowanego dużą ilością kurzu w powietrzu dało się usłyszeć radosny krzyk pewnej osoby, która znalazła poszukiwany ,,skarb'' ze strychu, ale kim okaże się osoba, która wygrała zakład o tym i innym w następnym rozdziale......

****************************************************************************************************
Witajcie tutaj Niepozorna i jak rozdział? Podoba się? Mam nadzieje. Komentujcie i piszcie swoje blogi w komach (podajcie linki)
Ten cytat utkwił mi w głowie nie wie ktoś co to jest ?
Kiedy cię nie widzę nie wzdycham nie płacze
Nie tracę zmysłów kiedy cię zobaczę
Lecz gdy długo cię nie widzę
Czegoś mi braknie kogoś widzieć żądam
I tęskniąc sobię zadaję pytanie:
Czy to jest przyjaźń ? Czy to jest kochanie?
Specjalnie dla Agi :s
Ps.mała wybrała by to drugie( nie wtajemniczeni nie będą wiedzieć)
Next nie wiem kiedy. Najpóźniej w sobotę. Do napisania.:)
Niepozorna

5 komentarzy:

  1. Super rozdział :***
    Czekam na next <3333333333333

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahahhahha bardzo smieszne rozdział bardzo fajny. czekam na nexta dodaj szybko.
    ps.zrob zakladke pomysły czytelnikow :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super :) fajny rozdział ;) tylko chyba zapomnialas o tym, że byli skuci kajdankami, ale to taki drobiazg :D zapraszam do siebie: fallinforyour5.blogspot.com
    Mam nadzieje że wpadniesz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i postaram się komentować częściej, tylko błagam wyłącz weryfikacje obrazkową ;)

      Usuń
  4. Świetny rozdział! Tu masz link do mojego bloga: she-is-enigma-raura.blogspot.com. i taki mały szczegół... Czy oni nie byli skuci kajdankami? Ale i tak cudo<3 a ten urywek tekstu to Adam Mickiewicz Niepwność;) Mam prośbę: daj szybciej next! ;*

    OdpowiedzUsuń