Strony

Menu

piątek, 12 grudnia 2014

Rozdział 35

* Oczami Rydel *

Pierwszym naszym filmem było nagranie na którym mieliśmy po trzy lata?
-Matko pamiętam to jak wczoraj.
-Ja też. Wiesz Ell dobrze, że w dzieciństwie mieliśmy dużą wannę.
Malutka Rydel wraz z Riker'em i Ell'em kąpała się w wannie pełnej piany.
-Mamusiu!
-Co tam Rydel? 
-A dlaczego oni mają takie coś a ja nie?
- Kochanie......bo....bo ty jesteś dziewczynką a oni chłopcami więc nie jesteście tacy sami i nie możecie mieć te same ....rzeczy?
-Mamusiu a do czego to coś służy?
- My robimy siusiu dzięki temu, a ty jak robisz siusiu? Dziewczynki nie robią siusiu?
-Nie Ell. Dziewczynki robią siusiu. 
-Ale jak to możliwe?
-A ty Riker nie masz, żadnego pytania? Riker gdzie jesteś?
-Tu mamusiu. Siedzę w swoim pokoju i czytam książeczkę. A co mamo chciałaś?
-Nie nic kochanie.-teraz zwraca się do Rydellington- A wy kochani kąpcie się a to wam wyjaśnię jak będziecie więksi ok?
- Dobrze.
-No..
-Mamusiu.....

-Co Rydel?
- A kiedy nam to powiesz? Ile będziemy mieć lat?
- Jak skończycie 18 lat. No a teraz się myjcie, a ja idę do twojej mamy Ell...

- Rydel...kotek czemu  płaczesz?
- Wspomnienia. Ja chce z powrotem swoją mamę. Wiem, że jestem dorosła i powinnam to rozumieć, że nie powinnam już płakać, ale to jest silniejsze ode mnie.
-Ryd kotku spokojnie. Masz jeszcze mnie, swoich braci, siostry Marano, moich rodziców, którzy mogą być twoi. Wiesz, że i tak traktują cię jak swoją córkę. Wiem, że to nie zastąpi twoich rodziców też za nimi tęsknię byli wspaniałymi, kochanymi i miłymi osobami.Ale nie żyj tym co było wczoraj, czy dzisiaj... to nudne, żyj przyszłością przyszłością ona jest ciekawa i interesująca
-Dzięki kochanie. Cieszę się że mogę na tobie polegać.
Wtuliłam się bardziej w mojego chłopaka i pochłonęłam się w oglądanie już kolejnego mini filmu. Na nim byliśmy troszeczkę starsi. Bylismy gdzieś w wieku przedszkolnym.

-JIydel miam cioś dla cjebie.
-Cjo dla mnie miaś? Misjia Hello Kitty?
 -Nie cioś innego baldziej jak tio mówi moja mama cioś baldziej z siejcia, któje nalezi dla ciebie i tiak będzie juź ziaaaaaaaaaaaaaaafsie. Chceś?
-Jasne .
-Tio plosie. 
W tym momencie Ell wręczył mi słodką laurkę 
- To dla ciebie (Zamiast Babciu pisało Rydel) Możesz to zatrzymać na zawsie tak jak moje serdeusko.
-Oooo... kochany jesteś dawaj mi buziaka.

-Tak wtedy to nie chciałeś bym cię pocałowała musiałam cię ganiać i na przymus cię pocałowałam, a później się ciągle wycierałeś.
-No wiesz byłem młody i głupi, a teraz mogę go dostać i przysięgam, że nie będę się wycierał a nawet poproszę o więcej.
-Jak zobaczymy resztę filmów to podsumuje czy zasłużyłeś sobie swoją przeszłością. No a teraz włączaj trzecie nagranie.
Zgodnie z moim zdanio-rozkazem chłopak MÓJ włączył nagranie.

 Znajdujemy się na placu zabaw. Gramy w chowanego: ja, moje rodzeństwo, siostry Marano i jakieś dzieci no i oczywiście Ell. W pewnym momencie gdy uciekam by się schować upadam i ranię się w nogę. Jedynie Ell to zauważa i nie zwracając uwagi na to, że może przegrać pomaga mi i pociesza a następnie zanosi do kryjówki, w której spędziliśmy ponad 2 godziny na rozmowie, bo zapomnieliśmy, że gramy w tą grę, a do tego w dobry towarzystwie czas szybciej leci. 
Jak się później okazało reszta nas szukała, ale gdy zaczęło się ściemniać i wyszliśmy z naszej skrytki to wszyscy odetchnęli z ulgą, a my we dwójkę zyskaliśmy tajną kryjówkę w której spędzamy i spędzaliśmy dużo czasu zwłaszcza gdy byliśmy smutni i chcieliśmy pobyć sami.

Kolejne nagranie było nakręcone zimą.
Wracałam ze szkoły -sama. Za mną szło dwóch starszych chłopaków. W pewnym momencie podbiegli do mnie i zaczeli nacierać mnie śniegiem i mi dokuczać. Jak krzyczałam i prosiłam, żeby przestali i oddali mi moje rzeczy. Naszczęście szedł Ell i gdy mnie zobaczył skoczył  mi na pomoc i zaczął bić się z tymi ,,oprawcami''. Chociaż miał małe szanse na pokonanie ich to się dla niego nie liczyło. Nie martwił się tym, że może ucierpieć na tym fizycznie. Wówczas ważna była dla niego tylko Rydel. Po około 10 minutach bójka zakończyła się odziwo zwycięstwem dla Ell'a. 
-Cieszę się, że cię wtedy znałam. Nawet nie wiesz jak wiele ci zawdzięczam.
-Ty też nawet nie wiesz ile ci jestem dłużny.  
-Oj tam daj spokój, wiesz to ty się dla mnie poświęcałeś najwięcej.
-Za tobą to bym mógł nawet w ogień skoczyć.
-Oooo.... Dziękuje Ell. Mam ogromne szczęście mając tak wspaniałego chłopaka, a zarazem przyjaciela. Ell jestem zmęczona idziemy spać? Resztę jutro dokończymy obiecuję ok?
-Jasne. A na jutro może coś wyjątkowego spróbuje wymyślić.


**********************************************************************************
Sorry, że taki krótki ale nie mam czasu i weny testy wykańczają człowieka. Nie wiem czy jutro dodam rozdział w następną sobotę napewni dodam a w tą to mogę najwyżej opóźnić. Komentujcie plis to motywuje ale proszę by były szczere jeśli macie to możecie jakieś pomysł podrzucać. Następny rozdział o Rikessie, a kolejny o Raurze mam już nawet kolejny pomysł.

6 komentarzy:

  1. Świetny rozdział :)
    Czekam na next ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Najlepszy ten pierwszy filmik :D
    Super rozdział ...
    Czekam na nexta :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha ten pierwszy filmik naj naj.
    Rozdział bardzo mi się podobał i czeekam!! Weny życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super i mowie ( w sensie pisze ) to z calego mojego serca ze to jest szczerze cudowne!!!!! Kochana piszesz to tak, jakbys to sama miala okazje przejsc! Jeszcze troche popracuj nad powtorzeniami niektorych slow ale i tak jest ok:-)
    Durna reklama
    Zapraszam do mnie
    www.raura-kinga-story.blogspot.com
    PS. Kazdy kom sie dla mnie liczy nawet ten z jednym slowem i mam nadzieje ze zostawisz po sobie ocene moich wypocin :-)
    Pozdrawiam
    Kinga
    <3
    :-*

    OdpowiedzUsuń
  5. Mega suodkie :*
    Czekam na next :)
    ~Livv

    OdpowiedzUsuń