Strony

Menu

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Rozdział 34. Nagroda za komentarze:

W związku z tym że szybko i dużo osób skomentowało postanowiłam dodać trochę szybciej rozdział.
*Oczami Laury*

Czekałam parę sekund na ciąg dalszy słów chłopaka. Cały czas patrząc sobie nawzajem w oczy.
-Ponieważ jesteś moją przyjaciółką i dla ciebie zawsze chce jak najlepiej- no to mnie dobił myślałam że powie coś w stylu kocham cie czy zależy mi na tobie lub coś a on bo jesteś moją przyjaciółką. Musze coś zrobić, żeby zaczął patrzeć na mnie inaczej niż na przyjaciółkę czy siostrę. Zeszłam z jego kolan i chciałam odejść od łóżka.
-Coś się stało? Powiedziałem coś nie tak?
-Nie skądże.
Dobra skoro nawet mu się nie podobam  to zrobimy mini teścik. Wykorzystując to, że chłopak, którego przekupiłam, żeby wkurzyć Ross,( i osiągnęłam swój cel,) ale nie o tym teraz, więc kontynuując. Korzystając z tego, że ten idiota mnie rozebrał postanowiłam wkurzyć tym trochę Ross. Podeszłam do drzwi starając się jak najbardziej eksponować swoje wdzięki. Gdy już byłam przy drzwiach odwróciłam się udając, że czegoś zapomniałam. Wróciłam do niego idąc tak samo jak wcześniej. Gdy znalazłam się już przy łóżka na którym nadal siedział Ross i stałam centralnie przed chłopakiem nachyliłam się nad nim i wyciągnęłam się jak najbardziej na rękach i.........sięgnęłam po telefon, który znajdował się pod nogą chłopaka. On chyba nie wiedział, że ja po telefon sięgam i gdy moja ręka już miała chwycić za mojego fonka złapał mnie za rękę hamując ją przy tym.
-Laura może weź się lepiej połóż za dużo wypiłaś. Na trzeźwo byś tego nie zrobiła. Przynajmniej tak mi się wydaję.
- Czego? NIe sięgnęła bym po swój telefon?
-Te...telefon?
-Tak a co ty sobie myślałeś?
-No że ty..... że ty chcesz złapać mnie.... że ty....eee tam nie ważne kładź się lepiej spać i nie choć, a jeśli chcesz to się chociaż ubierz.
-Czemu?
-Bo ty mnie p.....krępujesz.
-Co chciałeś powiedzieć?
-Że mnie krępujesz.
-Nie chciałeś powiedzieć coś na p.
-Tak chciałem cię Prosić byś się ubrała bo mnie krępujesz rozumiesz? To słowo na p to proszę.
-Dobra powiedzmy, że ci wierzę, ale mam dla ciebie malutką informację tylko najpierw coś ci się zapytam ok?
-Ok, już to zrobiłaś ale ok.
-Masz zamiar tutaj siedzieć? W tym pokoju?
-Tak.
-To chcę cię poinformować, że będę chodziła po tym właśnie pokoju i nie mam najmniejszego zamiaru się ubrać.
-Co chcesz się zemścić za popsucie ci wieczornej zabawy z facetem, którego znasz pare minut czy godzin?
-Nie mam w tym swój inny powód jak i cel by tak się zachowywać. A dlaczego powoedziałeś zemścić? Taka ohydna jestem, że uważasz to za kare?
- Nie.
-To dlaczego?
- Bo..... no....eee..... Wyjdź z tąd.
- Zmuś mnie.
-Sama tego chciałaś.
Chłopak podszedł do mnie i chciał mnie próbować wypchać z pokoju. Tuż przed samymi drzwiami stanełam gwałtownie i się odwróciłam. Efekt tego był taki, że wpadł nanie i nasze twarze dzieliły niecały centymetr. Nasze oddechy mieszały się. Widać było że chłopaka ta pozycjazaczyna lrępować. Żeby speszyć go jeszcze bardziej. Zaczęłam zbliżać się do niego jeszcze bardziej. Nasze llatki pieraiowe pocierały się o siebie coraz bardziej napierając na siebie. I przed samymi jego ustami spojrzałam najpierw w dół, a później szepnęłam.
-Nie podniecaj się tak. Nie masz na co liczyć. I on też nie miał, a teraz sory, bo zaczyna być mi zimno.
-Ja ja się wcale nie podnieciłem.
-Nie wcaleeeee. Spójrz w dół. Hahahhahaha
-To nie śmieszne.
-Śmieszne. Śmieszne i nie wiesz nawet jak bardzo.
-Ach tak?
-Ehe.
-O nie teraz to przesadziłaś.
Blondyn podszedł do mnie i wziął mnie na ręce.
-Nie zostaw!! Co robisz?!?!?!
-Jak to co? Zemszcze się nie widzisz?
- No jakoś nie szczególnie. Zostaw mnie to nie było specjalnie. To to się więcej nie powtórzy. Prosze Ross. Błagam Ross'y, Rossiaczku, Rossiusiu.
-Nie. A kto mnie podniecił, a kto mnie tak ładnie zawstydził?
-A...ale to nie tak, bo ja, bo... no ... sam się o to prosiłeś.
-Dobra puszczę cię.
- Serio ?
-Tak.
Chłopak zgodnie ze swoją obietnicą puścił mnie... na łóżko, po czym położył się na mnie.
-Złaź!!!!
-A co w zamian dostanę?
-Może lepiej czego nie dostaniesz?
- No czego?
-Nie dostaniesz po pyśku ty ty!!!!!
Pocałował mnie! Nareszcie mnie pocałował. Tak długo na to czekałam. Tyle nad tym pracowałam i wreszcie mnie pocałował. No ileż można było na to czekać. Tak się zamyśliłam, że zapomniałam oddać pocałunek i gdy chłopak chciał się odemnie oderwać wpiłam się w jego usta. Ross choć lekko zdziwiony to oddał pocałunek. Podniósł się do pozycji siedzoncej i posadził sobie mnie znowu na kolanach nie przestając całować. Wsadziłam swoje recę pod jego bluzke i........

Następny rozdział w sobotę  :-*  Komentujcie a nie pożałujcie

 

18 komentarzy:

  1. No w takim momencie ?! ZNOWU !!! TY ETIOPII MENTALNA W TEJ CHWILI ROZDZIAŁ!!!ALE.JUŻ!! ZOBACZYSZ BUDZISZ SIĘ PRZYKUTA DO WIERZY RADIOWEJ W NASA ! pozdrawiam Jools :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Nosz kurde mać w takim momencie ... W takim momencie zakończyć rozdział! Nie no ja chcę w tej chwili nexta i nie, nie będę czekać do Soboty ja chce jeszcze dziś! Dobra poniosło mnie ... Świetny rozdział <3
    Czekam na nexta :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ulala Mam nadzieję że w końcy będą razem

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział ;*
    Czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Jupi !!! 'u'
    No to Rossiak safstycił XD Wreszcie Kiss :**** Tak się cieszę. Nasza Lau myry gyry :3 Ale z niej niegrzeczna dziewczynka hahahaxd Trudno mi po tym extraśnym rossdziale ochłonąć XD
    SZYBKO, SZYBKO MIJAJ TYDZIEŃ. CHCE SOBOTĘ XD CZEKAM.
    ~Livv

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział *.* Jej był wreszczeie pocałunek:D Czekam na next:)

    OdpowiedzUsuń
  7. No jak można skończyć w takim momencie. Super rozdział. Czekam na nexta.

    OdpowiedzUsuń
  8. No dlaczgo w takim momencie!?!?!?!?? Znowu!!!
    Rozdział boski♥
    Czekam niecierpliwie na nexta :)
    Olivia<3

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajnie, chciałabym szybciej niż w sobote :(
    http://paczkaprzyjaciol-raura.blogspot.com/ zapraszam też na swój :)

    OdpowiedzUsuń
  10. może być szybciej zależy ile będzie komów :-*

    OdpowiedzUsuń
  11. Czemu w takim momencie. Ja się pytam jak tak można. Ty nie dobra ty. Rozdział biuti jak zawsze. Chamska reklama: http://a-dreamer-fell-down.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. *0* Świetny rozdział ^^
    Czekam na next ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. No, no, no. Już myślałam że fochnę się za początek. Miał jej wyznać miłość no! Ale na szczęście poprawiłaś się potem...No dobra... Wybaczam. Najpierw dam One-Shota a potem rozdział ;** To twe cudeńko jest MEGA świetne! A jutro może się kissnę... A może nie... Będzie okazja - jedziemy do kina i mamy siedzieć koło siebie *-* Dobra nie zawracam i czekam po prostu na next. Weny życzę!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. OMG NIE SKOMENTOWALAM WCZESNIEJ!!! WREDNA JA!! Wiec teraz nadrabiam. Po pierwsze
    W takim momencie przerwac?? Ale wybacze ci za ten pocalunek :-)
    Po drugie
    Super Rossdzialik
    Po trzecie
    Czekam na next
    Po czwarte
    Jestes super i super piszesz
    Po piate
    Buziaczki
    Kinga :-) <3 <3 <3 <3 <3
    :-*:-*:-*:-*:-*
    :-D :-) :-P ;-) :-*
    <3 <3 <3 <3 <3
    Do napisania
    <3<3<3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowny rozdział <3 Czekam na nexta :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Czytałam, czytałam, czytałam i doczytałam. I muszę ci powiedzieć że rozdział świetny, z resztą tak samo jak cały blog. Czekam niecierpliwie i życzę weny :*

    OdpowiedzUsuń