Strony

Menu

niedziela, 19 października 2014

Rozdział 28

*Oczami Rydel*


Rano obudziły mnie promienie słoneczne. Odwróciłam się w drugą stronę i chciałam wtulić się  w Ell'a i iść dalej spać, ale jego nie było. Podniosłam się z łóżka i rozejrzałam się po pokoju. Nigdzie go nie było, w łazience też. Postanowiłam się ubrać i zejść na dół. Nie chce by jego rodzice mnie widzieli w piżamie. Moim zdaniem tak nie wypada, ale mniejsza.
  Gotowa zeszłam na dół i postanowiłam wejść do kuchni, a w niej nie znalazłam mojego ukochanego.  Byli tam tylko jego rodzice.
-Dzień dobry.
- Dzień dobry słonko. Jak się spało?
-Dziękuje. Dobrze. Nie wiedzą państwo gdzie jest Ell?
-Nie słonko nie wiemy. Ale proszę nie mów do nas państwo, my jesteśmy jak rodzina i już niedługo może nią zostaniemy, jeśli mój syn wrodził się bardziej we mnie, bo jeśli w jego ojca to bierz sprawy w swoje ręce.
-Oj no nie przesadzaj oświadczyłem ci się.
-Tak, ale po tym jak ci powiedziałam, że w ciąży jestem.
-Byłem przygotowany i czekałem na najlepszy moment, zauważ że cały czas nosiłem pierścionek przy sobie i gdybym uznał że już czas to zrobił bym to.
Cały czas słuchając tej wypowiedzi się śmiałam. Uwielbiałam ich słuchać. Zawsze mili, kochani i zabawni, a ich charaktery połączone tworzyły charakter najwspanialszej osoby, czyli mojego brunecika.
- Oj no niech ci będzie. A teraz daj już spokój, bo dziecko się zanudzi. A co do naszego Ell'a to rano wstał i powiedział, że musi iść coś załatwić, ale nic mi nie wiadomo.
- Dobrze dziękuje, chociaż za tyle informacji.
-Nie ma sprawy jak chcesz możesz iść się przejść, a i puki pamiętam to dziś wraz z twoim teściem wyjeżdżamy na wakacje i nie będzie nasz tydzień.
-Oj to niepotrzebnie się zwaliliśmy państwu na głowę, a mówiłam mu, żeby zamieszkać w hotelu, a państwa odwiedzić bez narzucania się.
-Spokojnie, nie narzucacie się ni nic. Tak szczerzę to bardzo się cieszę, bo nie będę prosiła sąsiadkę o opiekę nad domem. Jeśli w ogóle ze chcecie zostać tu jeszcze tydzień.
-Nam się nie śpieszy, bo nasz dom się spalił i moje rodzeństwo i siostry Marano, znalazły miejsce zastępcze. Z tego co mi wiadomo Riker i Vanessa mieszkają w swoim małym domku, Ross i Laura zamieszkali w hotelu, a Rocky u swojej dziewczyny. Więc jeśli nie mają państwo nic przeciwko to trochę tu zabawimy.
-Ja bym miała mieć coś przeciwko ?!?!? Chyba śnisz ja się bardzo cieszę, a i pamiętaj co by nie zrobił on cię bardzo kocha pamiętaj o tym. Obiecaj mi to dobrze?
-Dobrze. Obiecuję to.
-Dziękuje ci w imieniu swoim jak i całego rodu Ratliff.
-Nie ma za co naprawdę.
-Uwierz jest. Cieszę się, że to jednak ty zostałaś jego dziewczyną, bo każda jego poprzednia to poprostu szkoda słów.
Na takiej pogawędce zleciał nam cały ranek i tak aż do wyjazdu moich ,,przyszłych teściów''. Odwiozłam ich na lotnisko, bo na osiemnastkę prezentem od moich braci był kurs na prawo jazdy, bo mieli dość wożenia mnie po sklepach. Więc tym razem ich prezent przysłużył się nie tylko mi ale i innym. Ale wracając do tematu. Z lotniska wróciłam koło godziny 16. Trochę tam mi zeszło, bo czekałam razem z państwem Ratliff na ich samolot. Gdy wróciłam Ell'a nadal nie było. Próbowałam się do niego dodzwonić, ale wciąż włączała się poczta głosowa. Zaczęłam już odchodzić od zmysłów. Miałam już dzwonić na policję, ale postanowiłam jeszcze chwilę poczekać i słusznie zrobiłam. Po osiemnastej do domu wrócił Ell w wyśmienitym humorze.
-Gdzieś ty był cały dzień?!?!?! Ja tu od zmysłów odchodzę a ty?!?!?!? Mów gdzie byłeś?!?!?!?!?!? Bo jak nie to cię...
Co za bezczelny idiota najpierw nie ma go cały dzień a następnie przerywa mi krzyczenie na niego jakimś pocałunkiem, znaczy boskim pocałunkiem, ale mnie to zdenerwowało. Ja się o niego tak strasznie martwiłam. Dopiero po chwili zorientowałam się, że Ell nadal mnie całuje. POstanowiłam go odepchnąć.
-Myślisz, że co. Najpierw nie ma cię cały dzień, później pojawiasz się nagle cały uśmiechnięty i co nawet nie dajesz mi na siebie nakrzyczeć. Bo mnie całujesz.
-Pocałunek wymyślono po to by uciszyć kobietę.
-Czyli każdą ,,kobietę'', która dużo gada to całujesz?
-Nie tylko taką jedną blondynkę, która jest najwspanialsza na świecie i jedyna w swoim rozdzaju. I do której mam pytanie.
-A jakie masz do niej pytanie i jak ona się nazywa?
-Zwie się Rydel Lynch, a pytanie brzmi: ,, Czy nie poszła byś ze mną wieczorę na romantyczną kolacje?''
-Tak, ale jeśli mi wytłumaczysz gdzie byłeś...
-Ja byłem w.....
I tu miałam skończyć tylko znajcie moją łaskę :)
-Ja byłem w pewnym miejscu. Powiedział bym ci ale niestety wtedy popsuje niespodziankę.
-No dobra to na którą mam być gotowa?
-A która jest?
-19
- To na 20 bądź gotowa. Zabieram cię w pewne miejsce.
- A jak mam się ubrac?
- Wygodnie i elegancko, oczywiście nie za bardzo elegancko.
-okej to lecę się szykować bo nie zdąże.


*Oczami Ell'a*

Przygotowałem do Rydel specjalną niespodziankę, ale o tym to później.  Podczas gdy moja druga połówka przygotowywała się ja też postanowiłem się przebrać. Założyłem białą bluzkę, spodnie dżinsowe i czarną marynarkę. Następnie poszedłem do salonu i oglądałem film czekając aż blondynka zejdzie na dół.
Długo nie musiałem czekać bo po jakiś 15 minutach zeszła na dół wyglądała pięknie, aż mi dech zaparło.
-Hej już jestem gotowa. To co idziemy/?
- Tak jasne.... wyglądasz świetnie i ... po prostu brak słów. 
Udaliśmy się do mojego samochodu     
- Od kiedy ty masz ten samochód?
- To jedna z tych spraw które dzisiaj załatwiałem. Kupiłem go specjalnie dla ciebie niestety różowego nie było.
-O jakiś ty kochany. Ale wiesz, że nie musiałeś musiał być strasznie  drogi.
-Zaczekaj aż zobaczysz resztę.Teraz pojedziemy do restauracji.
-Jakiej restauracji?
-No na kolację, a nastepnie pojedziemy do parku i tam ci coś pokaże, a jutro pojedziemy gdzieś dalej z samego rana wyjedziemy.
-Dobrze. A wiesz że twoi rodzice wyjechali?
-Tak? Kiedy ? Gdzie? I na ile?
- Dziś. Na tydzień co najmniej. Na wakacje a gdzie to nie pamiętam. I zostawili nam cały dom dla siebie.
-To wiem co będziemy robić wieczorami....
-A gdy wrócimy z ciebie zostaną resztki na ścianach bo Riker cię na pewno rozniesie, a reszta mu pomoże że tknąłeś ich malutką siostrzyczkę. Wiesz jak było z innymi chłopakami.
-Tak wiem bo sam pomagałem Riker'owi i streszczałem wiadomości o chłopakach a myślisz że dzięki komu to wszystko wiedział?
-A po co mu to mówiłeś?
-Bo...... podobałaś mi się od dawna a te wszystkie dziewczyny to były by zwrócić twoją uwagę na mnie, a ja nie lubiłem gdy inni chłopcy sie do ciebie zbliżali więc pomagałem Riker'owi , któremu też to było na rękę.
- A wracając do mojego brata..
-Tak?
-Bo ty z nim wczoraj gadałeś przez ten telefon i powiedziałeś, że rozmawialiście o moim dziewictwie. O co z tym chodziło i co mu powiedziałeś?
- No o to czy nadal jesteś dziewicą, a ja odpowiadałem zgodnie z prawdą. Że już nią nie jesteś i straciłaś je ze mną. Coś tam jeszcze mówił, ale się rozłączyłem.
-On cię zabije.
-To co..... o już jesteśmy na miejscu.


************************************************************************************
Postanowiłam skończyć w tym momencie i mam do was pytanie.... w nastepnym rozdziale ma być
1 Ciąg dalszy Rydellington
2. Rikessa
3 Czy może Raura
Wiem, że wiecie i oglądaliście, ale postanowiłam wstawić filmiki z nasą Rydellington jak się całują. WIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII Ale miałem radochę..............
Kocham ich teraz tylko czekać na RAurę i Rikesse, ale to pierwsze najbardziej możliwe i najszybsze, ale zgodnie z  wypowiedzią Rossa nie umawia się z dziewczynami z którymi pracuje ale mi sie wydaje.....koieca intuicja mi podpowiada, ze będzie raura. Dobranoc :* 
Ps. piszcie w komach co chcecie w nexcie i co myślicie, oraz jakie emocje u was wywołały filmiki i czy oglądaliście je wcześniej. Dobranoc :*

9 komentarzy:

  1. Definitywnie i bezsprzecznie dalej ma być Rydellington. KOCHA
    M czytac blogi o nich bo cala reszta to tylko Raura Raura i w kolko Raura. A pozabtym to rozdzial Zajebisty :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział :*
    Czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Raurę w następnym rozdziale:)
    Boski

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział :)
    Czekam na next :D

    OdpowiedzUsuń
  5. W następnym Raura proszeee. Rozdział boski. Dodawaj szybko nexta

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne prosilabym Raure a co do filmikow to sa boskie !!! Twoja wierna czytelniczko fanka kinga <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Boski rozdział! Szkoda że taki krótki ale zawsze coś ;3 Przepraszam że dodaję go tak późno ale miałam wielkie problemy z netem :D

    OdpowiedzUsuń