Strony

Menu

niedziela, 1 czerwca 2014

Rozdział 5 cz.1

Przez cały dzień rodzina Lynch'ów i Marano, oraz Ratfild szukali zaginionego kluczyka od kajdanek. Niestety nigdzie nie mogli go znaleźć. W końcu wieczorem wszyscy się poddali. Niestety nigdzie nie mogli go znaleźć.
- Van zabije cię!!! Przez ciebie jestem przykuta do Rossa i nie mogę iść do łazienki. Nie wiem jeszcze ile wytrzymam!!!! Ludzie jest nas ośmioro i nikt nic nie może wymyślić?
- Wiesz Lau ........ mi tam pasuje, a jak chcesz iść do łazienki możemy iść. Nie ma potrzeby, żebyś wstrzymywała się.
- Wiesz...... dobra choć..
- Co ?!?!?!?!?? ty się zgodziłaś iść normalnie przy mnie nie chcesz nawet bluzki zmienić, a z nim chcesz iść do łazienki. Ładnie to tak swoją sis traktować ?/????????????????
-Oj Van nie bulwersuj sie tak. W łazience nakryje go czymś....
-Ej ja się niezgadzamprzecierz nie będę podgladał...
-Ta jasne braciszku bo ci ktoś uwierzy
- Riker ty lepiej nadal myśl jak w omantyczny sposób oświadczyć się Van
- coprzecież my nawet para nie jesteśmy
-Van się nie zgodziła?!?!?!?!???!?,
-zostawmy ten temat siostra, a tobie nie chciało się do łazienki?
- już idziemy..... nochodź Rossy-powiedziała takim "kusicielskim" głosikiem. Ross gdyto usłyszał strasznie się zdziwił, ale bardzo sięcieszył ponieważ gdy zobaczył ja poraz pierwszy, mimo iż jej nie pamiętał wiedział, że coś ichłaczylo. Więc tak jak już wspomniałam Ross ucieszony z tonu jakim mówiła wyżej wspomniana brunetka wzią ją na ręce i pobiegł z nią szybko na  góre. Każdy był bardzo zdziwiony zachowaniem Rossa, a zwłaszcza Laura, której to troche pochlebiało, że takie ciacho jakim jest Ross zwraca na nią chodź cień swojejuwagi. Gdy juz weszli do łazienki młoda Marano podeszła do lupki z ciuchami.
-Masz załóż to na głowę tylko tak żebyś nic nie widział
- Oj oj moja droga Lau oboje wiemy, że to jest zbędne gdyż i tak jakbym cię chciał podglądać to i tak bym to robił.
- To co... ale wolałabym, żebyś to założtł albo zawołam Ness...
-Spk już zakladam....
Gdy wyszli z łazienki zastali swoje rr rodzeństwo siedzące na dole w salonie i oglądające tv, ale mało kto zwracal na to uwagę. Ross i Laura gdy zobavzyli to co jest  na monitorze aż zrobili aię   cali czerwoni. W koncu Ross powinien uswiadomić wszyatkich zebrany co "oglądają"
-udawaj, że się zgadzasz i przytakuj mi ok? to jest tylko na niby chce ich wkręcić ok? - spytał najpierw szeptem brunetkę. Ta oszołomiona widokiem przytaknęl swojemu rówieśnikowi
- Ludzie!!!!! Nie przeszkadzajcie sobie chciałem prosić, ab yście tylko dali spokujmi i Laurze bo idziemy robić to co na telewizorze!!!- wszyscy automatycznie spojrzeli na sprzęt elektryczny. Pierwszy z szoku wyrwał się Riker
-Ross oszalałeśjesteś za młody tak samo jak Laura. Gdy będziecie w wieku moim i Van to możecie tak Vanuś możemy dać im naprzykład przykład
-Wybij sobie ten pomysł z głowy Rikusiu nawet nie jesteśmy razem....
-Ale zawsze możemy jeśli się tylko zgo...
-Nieważne nie masz na co liczyć , ....
-Ludzie my z Lau tylko żartowaliśmmy.
- No mam nadziej- powiedzieli w tym samym czasie Riker i Van

*******************************************
Sory, że taki krótki, ale pisałam go na telefonie może jeszcze dziś (czytaj w niedziele) dodam ciąg dalszy.  pamiętajcie o konkursie bo jeszcze nikt nic nie przysłał a niedługo koniec terminu prose przyślijcie cos nawet krotkiefo. Piszcie komy co sądzixie o rozdziale. Niedługo wakacje  :-*  nie mogę się doczekać. Sory, że rozdziały są rzadko, ale koniec roku i rodInne sprawy mam nadzieje, że rozumiecie papa do napisaannia

4 komentarze:

  1. Supr rozdział.
    Czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Spoko rozdział
    Ja mam jakiegoś one shota, ale nie wiem czy go dać
    Czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  3. dajcie wszystko to macie lepsze coś niż nic :3
    Niepozorna
    sorry, że z anonima ale nie chciało mi się logować

    OdpowiedzUsuń
  4. błagam komentuj ie daje to motywacje do pisania jak zobacze dużo komów to postaram się szybciej dodać lub dać dłuższy w sobote

    OdpowiedzUsuń